Zwierzęcy świat Stajni Leźno to chodzące po podwórku szczęśliwe świnki wietnamskie, przechadzające się po podwórku kura, kaczka,gęś, indyk, czy kozy, owieczki wraz z chodzącą na wolności Myszą – koniem na emeryturze oraz ryczący osioł Marunio z oślicą Nelly i ich córką Narunią . Plątające się pod nogami psy i koty uzupełniają widok zwierzęcego podwórka. Głównymi mieszkańcami Stajni Leźno są jednak konie różnych ras i maści, poczynając od kucyków szetlandzkich poprzez hucułki, koniki polskie, araba, konie wielkopolskie czy sp.(szlachetna półkrew) które są wykorzystywane do pracy na obozach konnych. Zwierzęcy świat to także otaczająca nas przyroda o której względy dbamy. Ptasi świat to 120 budek lęgowych założonych na terenie Stajni Leźno, to 10 budek dla nietoperzy, budki dla pożytecznych owadów czy ochrona natury w każdej jej formie. Przelatujące nad nami bieliki, krzyki żurawi czy ryk jeleni w przylegających lasach w czasie rykowiska, pokazuje spójność i bliskość świata dzikich zwierząt ze światem zwierzęcym Stajni Leźno.

Zapraszamy do poznania tego świata, możliwości obcowania z oswojonymi mieszkańcami Stajni Leźno i  współistniejącym w bezpośrednim sąsiedztwie  dzikim światem zwierząt żyjących na wolności.

KONIE

ALT

Jest koniem wymagającym od jeźdźca odpowiednich umiejętności, czułej i delikatnej ręki, dobrego działania łydek i dosiadu. Pod niezdecydowanym jeźdźcem chodzi niepewnie oraz odmawia współpracy. Jest bardzo pojętny i szybko się uczy. Świetnie współpracuje z doświadczonymi jeźdźcami. Dobrze sprawuje się w zastępie i jest idealny do jazdy indywidualnej. Ma, wygodny galop i kłus. W terenie potrafi uciekać z zastępu i wyprzedzać konie idące przed nim. Jest płochliwy, ale gdy towarzyszący koń się nie spłoszy Alt również wykazuje się odwagą. Podczas czyszczenia nie sprawia żadnych kłopotów, jest miły i lubiany przez obozowiczów. Na tyle nogi należy założyć ochraniacze. Wygodny do jazdy na oklep, stabilny, wzbudza bezpieczeństwo.

FAX

FAX oddany do adopcji, do Ośrodka Hodowli Zwierzyny . Ładny, drobnej budowy, posłuszny młody koń. Jest jednym z najniżej ustawionych rangą w stadzie koni. Z tego też względu szybko podporządkowuje się człowiekowi. Ma przyjazną naturę, miłe usposobienie i dąży do kontaktu z człowiekiem. Bardzo spokojny podczas jazdy, zarówno w terenie jak i na padoku. Ma bardzo czuły pysk. Potrzebuje bardziej doświadczonych jeźdźców, z dobrym dosiadem, spokojną ręką i pracującą łydką. Jako koń czołowy energicznie prowadzi zastęp, ufa swojemu jeźdźcowi, jest odważny i chętny do pracy. Jest bardzo szybki i sam lubi prędkość, więc jeśli mu się na to pozwoli można przeżyć niezapomniane chwile na jego grzbiecie w wyciągniętym galopie. Przy czyszczeniu może sprawiać kłopoty tylko przy czyszczeniu tylnych kopyt.

HALKA

Piękna klaczka dla jeźdźców lubiących wyzwania. Nie można jej zaliczyć do koni idealnie reagujących na pomoce jeździeckie czy delikatnych w pysku. Trudno nakłonić ją do jazdy w kierunku przeciwnym niż reszta koni w zastępie, również samodzielna jazda po ścianie może okazać się nie lada wyczynem – ten uparciuch często „ściąga” do środka i jak najszybciej dąży do znalezienia się „na ogonie”. Doskonale weryfikuje umiejętności jeźdźca i wykorzystuje jego słabości. Aby dać sobie z nią radę, trzeba cały czas mieć wodze na kontakcie i używać pracy łydek –  na pewno nie skręci w oczekiwaną stronę bez prawidłowo ustawionych łydek.

Podczas czyszczenia uwielbia podgryzać wszystko, co znajduje się w zasięgu pyska: przegryza uwiąz, wodze, a przy podpinaniu popręgu może ugryźć w tyłek. Przy wsiadaniu jej zęby również mogą boleśnie dosięgnąć osobę, która zbyt długo „gramoli” się na siodło. Dlatego radzimy wsiadać szybko i niepostrzeżenie.

Halka ma również wiele pozytywnych cech. Jest koniem odważnym, nie płoszy się. Idealna dla osób mniej doświadczonych w teren, nie bryka, nie wyprzedza koni idących przed nią.

Swoją siłę i pracowitość pokazuję ciągnąc wóz taborowy, bez niej cotygodniowe rajdy nie mogły by się odbywać.

Niestety ma dość wybijający kłus, ale za to wygodny galop. Jazdę bez siodła to zadanie dla wytrwałych osób „z żelaznym siedzeniem”. Niewiele osób zdołało to przetrwać bez grymasu na twarzy i bez otartej pupy. Wszystkim, którym się to udało szczerze gratulujemy!

HETMAN

Jeden z większych koni w stadzie. Sprawdza się zarówno pod początkującym jak i zaawansowanym jeźdźcem, jeśli ten potrafi go rozbudzić. Ma flegmatyczny charakter i często się leni. Jeśli nie otrzymuje dostatecznych sygnałów, potrafi zasnąć na jeździe. Pod zaawansowanym jeźdźcem zmienia się nie do poznania i jest bardzo posłusznym, i chętnym do współpracy koniem.

Heti ma specyficzny kłus, który może być niewygodny dla niektórych jeźdźców. Za to galop na tym koniu to prawdziwa poezja.

Nie lubi jak podjeżdża się za blisko jego zadu i wtedy kopie. Także przy jeździe w zastępie trzeba mieć wzmożoną czujność. Hetman nie toleruje upomnień palcatem, potrafi w odpowiedzi „strzelić baranka”. W terenie przeważnie chodzi na końcu zastępu. Należy uważać w galopie szczególnie na zakrętach i otwartej przestrzeni (lubi wtedy bryknąć) i pamiętać o utrzymywaniu stałego kontaktu z pyskiem.

Ładnie skacze pod warunkiem że jeździec „obudzi go” przed przeszkodą.

Jazda na oklep – przyjemna, aczkolwiek należy się przygotować psychicznie do tego iż posiada on bardzo wystający kłąb i kręgosłup.

Podczas czyszczenia i siodłania jest bezproblemowy, ale należy stosować zasadę ograniczonego zaufania (w młodości nie był taki grzeczny…)

HOPEK

Nie ma takiego drugiego konia na całym świecie. Prawdziwa indywidualność wśród końskiej spojeczności. Stado jest dla niego pojęciem obcym. Już jako mały źrebak pokazywał swoja „inność” śpiąc cały dzień przy padoku, pozwalając dzieciom na obwijanie się papierem toaletowym, pijąc wodę bezpośrednio z muszli klozetowej, jedząc trawę tylko w tym miejscu, w którym był postawiony. Co kryje się w jego umyśle – nikt tego nie wie. Dlatego przez dzieci nazywany jest „specjalnej troski” i należy do klubu „Łośków”.

Jazda na nim jest trudna – jeśli wymaga się czegoś więcej niż tylko podążania za ogonem matki – Halki. Nie jest to jednak niemożliwe. A danie sobie z nim rady przysparza wiele radości i powodów do dumy. Jest to najtrudniejszy koń w stajni. Zawsze chce postępować według własnego uznania – zarówno pod jeźdźcem jak i podczas prowadzenia w ręku. Zagalopuje, jeśli się go ładnie poprosi, ale często szybko ten galop mu się nudzi i gwałtownie zjeżdża do środka lub taranem wjeżdża w bramkę zrobioną z linek. Pokazuje tak swoją niechęć do pracy, jednak nikomu nie chce zrobić krzywdy. Gdy nudzi mu się jazda w zastępie, robi zwrot na zadzie i zaczyna się przytulać do konia idącego za nim – pechowo przeważnie jest to Hetman, stąd kolejny przydomek Hopka „Homotubiś”. Czasem jest to zabawne, a czasem niebezpieczne, bo Hetman nie przepada za samcami.

Ze względu na jego wyjątkowość, obozowicze często żartują sobie, że „Hopek w galopie dlatego tak śmiesznie wygląda, bo zastanawia się, którą nogę teraz postawić”, albo przy pokonywaniu piaskowej górki w terenie (znając jego zamiłowanie do taranowania) „No już, Hopcio, wyciągaj łopatę i rób podkop”.

Mimo to, a może właśnie dlatego, Hopek jest koniem bardzo lubianym.

Dobrze spisuje się na lonży, można na nim wykonać wszystkie ćwiczenia, łącznie ze staniem na siodle. Jest idealnym koniem dla jeźdźców, którzy mają problem z nauczeniem się anglezowania (mocno wybija w kłusie).

Podczas czyszczenia należy zwracać uwagę na swoje stopy – Hopek ma wielkie kopyta i stawia je byle gdzie, nie zwracając na nic uwagi. W zależności od humoru, stoi spokojnie lub strasznie się wierci. Potrafi również zasnąć podczas czyszczenia.

Razem z Halka gra rolę konia pociągowego i zaprzęgany jest do wozu. Jest duży, silny i rzadko się męczy.

KAIRA

KAIRA oddana do adopcji. Trafiła do zaprzyjaźnionego gospodarza na emeryturze, niedaleko Stajni Leźno.

Kaira jest mocno zbudowanym koniem, co znajduje odzwierciedlenie w jej chodach -wygodny zarówno kłus jak i galop. Jest bardzo zwrotna i szybka. Ma dominujący charakter i cały czas próbuje walczyć o przewodnictwo atakując i kopiąc inne konie, co pod niepewnym jeźdźcem czyni ją niebezpiecznym koniem w zastępie.

Sprawdza się doskonale jako koń czołowy, choć czasem sama obiera najszybszą trasę powrotną do domu. Można z nią odkrywać nowe leśne trasy, gdyż ma doskonałą orientację i nie ma szans się z nią zgubić.

Przy czyszczeniu i siodłaniu nie sprawia większych problemów, pod warunkiem że podchodzi się do niej zdecydowanie. Mimo twardego pyska, wymaga delikatnej kontroli wodzami. Jeśli się ją zaszarpie buntuję się i odmawia współpracy. Łatwo ją nakłonić do zmiany chodu. Kaira sprawdza się podczas początkowej nauki na lonży, lubiana przez dzieci.

KORSA

Jest niezwykle spokojnym, zrównoważonym, godnym zaufania i oddanym przyjacielem. W terenie prowadzi cały zastęp, nie płoszy się, posłusznie wykonuje polecenia jeźdźca, w razie problemów (chociażby upadku) od razu można ją zatrzymać i opanować sytuację. Wspaniały koń do czyszczenia, nauki siodłania i kiełznania. Praktycznie sama podaje wszystkie kopyta, jeszcze się nie zdarzyło, żeby kogoś kopnęła. Przy podciąganiu popręgu może ugryźć. Jest bezpiecznym wierzchowcem dla osób początkujących i świetnym nauczycielem zagalopowania – reaguje na prawidłowe przyłożenie łydki i dosiad.

Podczas jazdy na padoku często się leni, ale wystarczy zdecydowanie jeźdźca aby wycisnąć z niej żywsze chody. Lubi chodzić na luźnej wodzy, nawet w terenie można jej na to pozwolić. W galopie spokojna, bryka tylko, gdy długo nie chodziła i w ten sposób wyraża swoje zadowolenie z ponownego obcowania z człowiekiem. Nie pozwoli zgubić się jeźdźcowi w lesie.

ZASPA

Pieszczotliwie zwana jest „Punią”. To najlepszy koń w stajni.

Zaspa zginęła w 2016 walcząc o przywództwo w stadzie , do końca nieustępliwa i waleczna. Wspominamy ją jako pierwszego konia w Stajni Leźno od którego  zaczęła się historia naszej stajni i obozów konnych.

Ambity z ogromnym temperamentem i niewyczerpaną chęcią do galopu, majestatycznym chodzie i niezwykle piękną prezencją. Potrafi dostarczyć niezapomnianych wrażeń w wyciągniętym galopie. Skoki po prostu uwielbia – żadna przeszkoda nie umknie jej uwadze. Idealnie nadaje się do jazdy westernowej, jest bardzo zwrotna i nikt tak szybko jak ona nie potrafi pokonać „beczek”.

W terenie bardzo chętnie idzie do przodu, rzadko się płoszy, czasem tylko próbuje wyprzedzić inne konie. Jako wielki łakomczuch łapie przeróżne gałązki w biegu. Raz nawet skuszona soczystą zielenią liści zatrzymała się, wspięła na tylnych nogach i zaczęła pałaszować, przerażając swojego jeźdźca i zaskakując wszystkich obecnych. Po krótkiej przerwie na posiłek dogoniła cały zastęp.

Jest bardzo wygodna do jazdy na oklep, jednak ze względu na jej okrągłości, łatwo się z niej zsunąć. Przy czyszczeniu nie wolno wiązać jej do koniowiązu, jedynie przerzucić uwiąz. W przeciwnym razie na pewno się zerwie. Jest to tak zwany „koń tester” – lubi sprawdzać swoich jeźdźców. Jeśli ich umiejętności są za słabe stanie, a po chwili zacznie cofać. Tylko bardzo dobrzy jeźdźcy potrafią sobie z nią poradzić na jeździe indywidualnej. W zastępie jest bezproblemowa, podąża grzecznie za koniem przed nią. Nie powinno się zbyt blisko  podjeżdżać do Kairy i Hetmana.

ZORZA

Zorza jest bardzo pięknym koniem o proporcjonalnej budowie i miękkim chodzie. Słynie z płochliwego usposobienia i wielkiego lenistwa. Doskonale potrafi wyczuć jeźdźca i zaprzestać współpracy, jeśli wie, że może sobie na to pozwolić. Wychodzi wtedy dumnym krokiem na środek padoku i się zatrzymuje. Trzeba być zdecydowanym, żeby z nią sobie poradzić i nie bać się użyć bacika. Potrafi bryknąć w galopie lub w odpowiedzi na palcat. Jest jednym z najlepszych koni do jazdy na oklep. Jej kłus nie jest wybijający, można by jednocześnie jechać i pić herbatę nie roniąc ani kropelki. Galop równie wygodny. Aby zmusić naszą złośnicę do zagalopowania czasem trzeba się natrudzić – potrzeba dobrze przyłożonej łydki i dobrego dosiadu – bez tego ani rusz! W terenie trzeba pilnować, aby nie zostawała za bardzo w tyle. Za to nigdy nie wyprzedza zastępu i nie wjeżdża w zad koniowi idącemu przed nią. Zdarza jej się pełnić rolę konia czołowego. W takich sytuacjach trzeba jej pokazać w jakim tempie ma podążać. Podczas czyszczenia lubi straszyć swoich opiekunów kuląc uszy. Zdarza się, że ugryzie przy nieodpowiednim przy niej zachowaniu.

KALI

Jest silnym i bardzo złośliwym kucykiem. Należy na niego uważać, ponieważ potrafi mocno ugryźć. Wygląda niewinnie, ale to tylko pozory! Wchodząc do jego zagrody trzeba być zawsze czujnym. Jest bardzo sprytny. Uwielbia robić na przekór swoim jeźdźcom i opiekunom. Jazda na nim to duże wyzwanie. Z padoku ucieka galopem, zostawiając na linkach biednego osobnika, który odważył się go dosiąść. W terenie najchętniej obierałby własne ścieżki, pola, lasy…I to dosłownie. W bryczce sprawuje się bardzo dobrze. Jest w miarę posłuszny i nie stwarza zagrożenia dla powożącego.

WATACH

Cioteczny brat Watry, delikatniejszej budowy koń, który tak jak jego siostra zna się na jeźdźcach i wyczuwa ich słabości. Z bardziej doświadczonymi jeźdźcami bardzo chętnie współpracuje, zagalopowanie nie stanowi żadnego problemu. Lubi skakać. W terenie jest płochliwy, więc przeważnie idzie za swoją odważniejszą siostrą. Bez siodła jeździ się na nim rewelacyjnie, miękki chód i niezbyt okrągła budowa pozwalają uniknąć zsunięcia się z jego grzbietu. Bezproblemowy w obsłudze i prowadzeniu. Jeśli ma zły humorek może nie chcieć podać kopyt do czyszczenia.

WATRA

Jest to koń huculski, srokaty, niewielkiego wzrostu, idealny dla mniejszych jeźdźców. W zastępie jest spokojna i posłuszna, choć potrafi też wyczuć i wykorzystać nieumiejętności jeźdźca. Wtedy przeważnie się zatrzymuje i stoi w jednym miejscu lub schodzi do środka ujeżdżalni. Na oklep jest bardzo wygodna, okrągła, ma dość miękki kłus i galop. W galopie lubi z radości bryknąć.  Jest mniej płochliwa od  Watacha, jednak w terenie zdarza jej się przestraszyć. Bardzo spokojna przy czyszczeniu i siodłaniu. Nie zrobi nikomu krzywdy.

FRENIA

Frenia to najspokojniejszy i najstarszy kucyk w stajni. Nie sprawia żadnych problemów przy prowadzeniu i czyszczeniu, nawet najmłodsi mogą sobie z nią poradzić. Uwielbiana przez dzieci. Jazda na niej jest przyjemna, reaguje na wszystkie pomoce. Obecnie jest maskotką stajni. Jej wyraz „twarzy” wzbudza u człowieka chęć przytulenia oraz roztapia serducho.

HERR FLICK

Her Flick zakończył swój żywot w 2017roku . Wspominamy go jako małego zawadiakę. Kiedyś opiszemy jego najśmieszniejsze historie.

Jedyny ogier w naszej stajni i tak jak wszystkie kucyki uwielbia sprawiać problemy. Jest najmniejszym konikiem w stajni – karzełkiem wśród kucyków. Przy prowadzeniu jest spokojny, ale czyszczenie go nie jest łatwym zadaniem- jest niecierpliwy i się wierci .Pod jeźdźcem zachowuje się różnie – raz jest spokojny, raz pędzi nie zważając na nic do swojej ukochanej Watry.

FIONA

To srokata córka Freni, która po mamusi odziedziczyła upór oraz łagodne usposobienie. Młody koń dla ambitnych jeźdźców, często próbuje postawić na swoim. Bardzo miękko nosząca w galopie, czuła na pomoce jeźdźca. Przy czyszczeniu czasem sprawia kłopoty, nie lubi podawać tylnich nóg, osoby zajmujące się Fioną muszą być pewne siebie i nie mogą ukazywać strachu. Fiona bardzo przywiązuje się do ludzi, gdy wypuścimy ją na padok, chodzi za człowiekiem jak pies.

DUSIA

To kara klacz z malowniczą białą gwiazdką na czole. Jest koniem wszechstronnie uzdolnionym, nadaje się do ciągnięcia wozu oraz pod siodło. Jest dość leniwa przez co wymaga od jeźdźca cierpliwości i zaangażowania. Ma bardzo wygodne chody, szczególnie kłus. Preferuje jazdę w terenie niż na padoku, gdzie zagalopowania na niej są trudne, lubi rozpędzić się w kłusie i gnać do przodu. Jej miłością jest Hetman, często można zaobserwować ich amory na pastwisku. Zajmuje dość niską pozycję w stadzie ale powoli wychodzi na szczyt w hierarchii.

CELINA

Zmieniła właściciela, przebywa obecnie na Białorusi.

Koń rasy Shire (…) Pieszczotliwie nazywana Celiną, jest największym koniem w całej stajni. Mierzy ponad 180 cm w kłębie. Mimo swojego wielkiego wzrostu jest również najłagodniejszym i najbardziej wrażliwym koniem w stajni. Nadaje się do ciągnięcia wozu oraz pod siodło, zdecydowanie preferuje wypady do lasu niż jazdę na padoku. Mimo swojego okazałej budowy jest bardzo wygodna, miękko nosi w kłusie , natomiast w galopie można poczuć się jak prawdziwy średniowieczny rycerz! Przy czyszczeniu nie sprawia problemów,  jedynie utrzymanie jej wielkich kopyt może sprawić kłopot. Osoba zajmująca się Celiną musi być wysoka aby móc zarzucić jej siodło na grzbiet. Jej okazałe tylnie nogi wymagają dodatkowego zabezpieczenia w postaci owijek. Jest również największym żarłokiem w stajni, uwielbia nocne wyprawy po jabłka.

ROSE

Zmiana właściciela. Ostatnio znane miejsce zamieszkania – Białoruś.

Koń rasy Shire. Najlepsza przyjaciółka Celiny,  tworzą razem dwu osobowe stado. Jest przyjazna i ciekawska, lubi wszędzie zajrzeć. Żyje w zgodzie z innymi zwierzakami. Jej kompanem w zabawach często jest świnka wietnamska Edek. Ma nietypowe umaszczenie, jedno oko ma białe rzęsy a drugie czarne co nadaje jej spojrzeniu zaczepny charakter. Jej sierść jest czarna na grzbiecie, a na nogach od wewnętrznej strony biała. Ma długą, czarną grzywę oraz piękny ogon. Tak jak Celina, Rose chodzi pod siodłem i dostarcza niezapomnianych wrażeń! Uwielbia leśne przejażdżki. Kałuże wzbudzają w niej obawę oraz zainteresowanie.

TRUSKAWKA

Wspaniały koń o przygnębiającej historii, ale ze szczęśliwym zakończeniem. Uratowana, obecnie dzielnie chodzi pod siodłem i wywołuje uśmiech na twarzy jeźdźca. Ma bardzo wygodny galop oraz kłus. Szybko się uczy. Bardzo dobrze reaguje na pomoce jeździeckie. Wymaga spokojnej i opanowanej ręki. Przed jazdą należy zabezpieczyć nogi owijkami, gdyż ma tendencje do powstania opoi. Dodatkowo Trusia zakładany ma wytok. W obsłudze spokojna i cierpliwa. Koń „jednego opiekuna”. W stadzie zajmuje dość wysoką pozycję, o którą długo i wytrwale walczyła. Lubi jeść różnego rodzaju końskie smakołyki.

CZEKOLADA

To kasztanowata klacz o klasycznym charakterze kuca, czyli cechuje się przebiegłością i sprytem. Obecnie zajeżdżana. Jeśli nie chce pójść na jazdę to wkłada wiele energii by na niej nie być. Straszy jeźdźca kładąc uszy bądź pokazując swój bujny ogon. Gdy „pierwsze wrażenie” nie zadziała staje się przyjazna i chętna do współpracy. Jest bardzo wytrzymała, uważna i inteligentna. Jeździec powinien być stanowczy i zdecydowany, w innym wypadku Czekolada postawi na swoim. Uwielbia być rozpieszczana. Jej serce można zdobyć dając jabłko lub inny przysmak. W stadzie odnajduje się doskonale, ale…